Infuzja zuchwałego piękna i bezczelnej kobiecości, które wdzierają przyjemnością najdzikszych nocy Rio de Janeiro. Zaproszenie do wypicia Maracuja Caipirinha, aby nieubłaganie poddać się carioca groove i najbardziej libertyńskim namiętnościom.
Otwarcie zapachu nakreśla nastrój aromatami limonki i cukru, podczas gdy serce uosabia egzotyczną i transgresyjną duszę Brazylii poprzez marakuję, ylang-ylang i heliotrop. Wyrazem pożądania i najbardziej wyrazistej, zmysłowej energii jest orientalna baza, w której wyróżniają się bursztyn, drewno sandałowe i cachaça.
Z pamiętnika DON’T ASK ME PERMISSION
W rytmie Rio. Nie chcę myśleć, chcę roztańczyć swoje życie nad ogniem namiętności. Brawurowy, nieśmiertelny, bez celu, bez żalu.
Pijmy dalej, bo noc czeka by nas zabrać i zostawić leżących na piasku, bez niczego, jedynie z własnymi oddechami. Nie pozwól jej czekać, bo nie chcemy, by czekała.
Żądza to nieprzetłumaczalny język, impuls zaspokajania bez pytania o zgodę na szlachetne uczucia. Nie ma nic intymnego w oddaniu własnego ciała obcej osobie. To gra instynktów, które przeplatają się i walczą o radosny cel zaspokojenia zmysłów przy całkowitym braku dzielenia się i wymiany dusz.
Oczy płoną od prowokacji, palą sekundy, które wciąż dzielą nasze ciała od przyjemności.
Mówi się, że wszyscy jesteśmy grzesznikami nieczystych czynów, ale prawda jest taka, że nie ma nic bardziej czystego i ludzkiego niż grzech, a każda krucha chwila, w której tłumimy pragnienie, tłumi część nas samych.
Jeśli ten instynkt krzyczy, niech krzyczy. Ten dźwięk nie będzie po prostu hałasem, ale przebudzeniem, którego zawsze nieświadomie poszukiwałeś.
Perfumiarz: Simone Andreoli
RODZINA ZAPACHOWA: ORIENTALNA / OWOCOWA
NUTY ZAPACHOWE: limonka, cukier, marakuja, ylang-ylang, drewno sandałowe, bursztyn, cachaça